niedziela, 28 czerwca 2015

Wentworth.





Zdecydowanie jeden z moich ulubionych seriali.
Jest niesamowicie depresyjny, nie pokazuje tej najlepszej strony, zalet czy może przywilejów kobiet a wręcz przeciwnie, ukazane jest, jak łatwo to zaburzyć, zabrać im wszystko.
Najciekawsza jest ilość osobowości, to zróżnicowanie. Każda z nich jest zupełnie inna. Jedna zadziorna, druga brutalna, trzecia spiskuje przeciwko innym, a jeszcze inna bardzo nieśmiała.
A nasza główna bohaterka? Na początku wystraszona, onieśmielona, wręcz przerażona tym, że jest w takim miejscu. Później się zmienia o 180 stopni. Dlaczego? Dlatego, że za niesłuchanie poleceń dłużej osadzonych, jej córka zostaje zamordowana. Oczywiście w taki sposób, żeby nie można było nikogo oskarżyć ale wychodzi na jaw, że to syn jej największego wroga. Wszystkie te wydarzenia doprowadzają ją do depresji, załamania nerwowego i na koniec do popełnienia morderstwa. Tym razem dożywocie, bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. To też zapewne ma wpływa na jej zachowanie, zaczyna walczyć z władzą ale nie tylko dla zasady, także dla dziewczyny, nad którą znęca się nowa pani naczelnik. Do tego stopnia, że dziewczyna się okalecza.
Każde wydarzenie w tym więzieniu ma nie tylko wpływ na więźniarki ale i na ich opiekunów.
Jednemu z nich zostaje zabita żona, przez przypadek, fakt, ale jednak.
Później pani naczelnik wdaje się w romans z jedną z więźniarek.
A jeszcze najciekawsze jest to, że nowa pani naczelnik przejawia symptomy choroby psychicznej. Pokazuje to coraz częściej i jak mam być szczera, czekam aż ją przyłapią i coś z tym zrobią. Od znęcania się nad osadzonymi, po zlecenie okaleczenia jednego z współpracowników, który się jej buntuje i nie akceptuje jej metod po jej zastępczynię, która zostaje zarażona żółtaczką bo ta ma w głębokim poważaniu jej los. Wstrętne? Owszem.

Jest jedna rzecz, która mnie dziwi niesamowicie. Jak przy kamerach w całym więzieniu, tak łatwo naczelniczce się znęcać nad innymi, knuć?
I jakim cudem, osadzone mogą trzymać w więzieniu dzieci? Jak się urodzi to zostaje z matką, to jest takie dziwne, jakby przekoloryzowane. Nie wydaje mi się, żeby były więzienia tak tolerancyjne dla, jak by nie było, przestępczyń a co gorsza, żeby to dziecko mogło przebywać wśród innych kryminalistek, które przecież mogą chcieć je skrzywdzić.

Także, ja czekam niecierpliwie na najnowszy odcinek, nie mogę się doczekać, może nareszcie coś wypłynie, może coś się wyda, może ktoś odpowie za swoje poczynania. Czekam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz